Karabin przeciwpancerny wz. 1935

Karabin wz. 1935, w dokumentach archiwalnych sprzed roku 1939 określany także jako kb wz. 35 „eksport”, a w publikacjach powojennych jako kb przeciwpancerny „Ur” lub kb specjalny „Ur”.

O rozpoczęciu prac nad bronią tego rodzaju zdecydował 1 sierpnia 1935 r. Komitet do Spraw Uzbrojenia i Sprzętu (KSUS). Jednak studia nad karabinem przeznaczonym do zwalczania broni pancernej podjęto już w 1930 r. Głównym konstruktorem nowej broni był inż. Józef Maroszek. Nie jest znana dokładna data zatwierdzenia broni do wyposażenia armii. Wiadomo, że montaż pierwszego 1000 miał się rozpocząć 15 grudnia 1936 r. i trwać do 15 maja 1937 r. Ogółem zamówienie złożone w Fabryce Karabinów w Warszawie opiewało na 7610 sztuk, przy czym 2000 gotowych karabinów odebrano do października 1938 r. Wielkość produkcji kb wz. 1935 nie jest dotychczas dokładnie ustalona. Wiadomo jedynie, że w dniu 1 września 1939 r. Wojsko Polskie miało w dyspozycji 3500 – 3600 tych karabinów. Karabiny przeciwpancerne miały być przydzielane od szczebla plutonu (poczet dowódcy plutonu). W pułku piechoty przewidzianych było 29 karabinów – po 9 w każdym z trzech batalionów (trzy w kompanii) i dwa dodatkowe w kompanii zwiadowców pułku: jeden w plutonie kolarzy i jeden w plutonie konnym. W dywizji piechoty podawane są dosyć zgodne ilości karabinów przeciwpancernych wz. 1935, czyli 90 – 92 sztuki. Także w kawalerii jeden karabin przypadał na pluton. W szwadronie były 3 sztuki. Cztery szwadrony w pułku oznaczały łącznie 12 karabinów. Dodatkowo jeden znajdował się prawdopodobnie w plutonie kolarzy. W pułku kawalerii znajdowało się zatem 12 – 13 karabinów przeciwpancernych. Ile ich było w brygadzie kawalerii? Zważywszy na niejednorodną strukturę i wrześniową improwizację (brygady trzy- i czteropułkowe, z batalionem strzelców lub bez) podawane dane mają dużą rozpiętość – od 42 do 78 sztuk tej broni.

Bardzo prosta konstrukcja pozwalająca na zachowanie dużej pewności działania mechanizmów
i osiągana skuteczność przebicia pancerza stawiały tą broń w rzędzie najlepszych. Pocisk z odległości 100 m przebijał pancerz grubości 30 mm (niemiecki PzKpfw IV, najcięższy z czołgów użytych
w 1939 r.,  miał przedni pancerz o grubości 30 mm).

Pokutujący przez dziesięciolecia pogląd o ograniczonym jakoby użyciu tej broni w zmaganiach z Niemcami nie wytrzymuje krytyki. Opierając się na licznych relacjach i wspomnieniach, obecnie uważa się, że były dosyć masowo użyte w walkach. Polska obrona przeciwpancerna (kb wz. 1935 i działka 37 mm) mogła być i niejednokrotnie bywała skuteczna w rozmaitych odosobnionych przypadkach, jednak wobec koncentracji i użycia niemieckich związków pancernych na kilku kierunkach operacyjnych, jej potencjał w skali całego frontu był dalece niewystarczający.

W zbiorach Muzeum Ziemi Sochaczewskiej i Pola Bitwy nad Bzurą eksponowane są dwa egzemplarze tego karabinu, pokazanego na ilustracji.

Krzysztof Haładaj

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *