Haubica ciężka 155 mm wz.1917 dac

Ciężka haubica polowa 155 mm wz. 1917 jest jednym z wielu przykładów na trafność i słuszność decyzji podejmowanych przez polskie władze wojskowe u progu odzyskania niepodległości. Jedną z najnowocześniejszych konstrukcji na świecie była ówcześnie właśnie owa haubica, która posiadała także istotną zaletę – stosunkowo małą masę, a co za tym idzie wysokie właściwości terenowe. Pierwsze haubice 155 mm wz. 1917 trafiły do Polski wraz z Błękitną Armią gen. Józefa Hallera. Na stanie jednostek artylerii tej armii znajdowało się 48 dział tego typu. W trakcie wojny polsko-bolszewickiej zakupiono we Francji kolejne egzemplarze. 1 października 1920 r. stan ilościowy wynosił 206 haubic 155 mm wz. 1917. W latach dwudziestych zakupiono kolejne 43 egzemplarze. Następne 47 sztuk zakupiono już w latach trzydziestych, sprawiając, że 4 marca 1935 roku w Wojsku Polskim znajdowało się 298 haubic tego wzoru. W tym samym czasie podjęto decyzję o zakupie licencji na produkcję haubic w kraju, którą rozpoczęto w Zakładach Starachowickich, mających największe doświadczenie w tej dziedzinie. Do momentu wybuchu wojny w Starachowicach wyprodukowano 44 sztuki, tym samym na wyposażeniu wojska znalazło się łącznie 340 haubic
155 mm wz. 1917.

Haubice 155 mm wz. 1917 znalazły się na uzbrojeniu dywizjonów artylerii ciężkiej (DAC) w dywizjach piechoty (numery dywizjonów odpowiadały numerom dywizji, w skład których weszły), w pułkach artylerii ciężkiej (PAC) przydzielonych do poszczególnych armii oraz w samodzielnych dywizjonach artylerii ciężkiej.

We wrześniu 1939 r. haubice ciężkie okazały się sprzętem skutecznym i niezawodnym, w wielu miejscach przyczyniając się do sukcesów nie tylko w obronie, ale także w działaniach zaczepnych. Polska artyleria ciężka, a w tym i baterie haubic 155 mm wz. 1917, była swego rodzaju „cichym” bohaterem wrześniowych walk. Ze względu na rodzaj zadań do jakich była przeznaczona, rzadko znajdujemy opisy spektakularnych pojedynków np. z bronią pancerną wroga, jak to często zdarzało się w przypadku armat 75 mm czy haubic lekkich 100 mm.

W Polsce znajduje się jeden zachowany egzemplarz tej wspaniałej broni w Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie.

Tekst i rysunki: Krzysztof Haładaj

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *